niedziela, 18 marca 2012

Wiosna już i u nas!

Dzisiaj był drugi dzień pięknej pogody. Śnieg zaczął znikać w błyskawicznym tempie:)
Zapakowaliśmy Freda do auta i pojechaliśmy na szybowisko.
Droga na górę jeszcze wczoraj wieczorem była odśnieżana! Oto dowód:


Fred miał mnóstwo frajdy. Biegał jak szalony. Z góry i pod górę. Tak cały czas:)





I widok z góry:)



Czyżby to była wiosna? :)))

Lunek po zabiegu już doszedł do siebie. Skacze i huśta się na firankach jak opętany. O tym co kilka dni temu przeszedł już zapomniał:)



Mam nadzieję, że tak samo szybko upora się po jutrzejszym zabiegu Fred!
Życzę Wam udanego tygodnia i szybkiego piątku:)