Dzisiaj powracam;)
Ostatnio zrobiłam serwetkowe zakupy u Kejt w jej sklepie.
Polecam Wam serdecznie, znajdziecie tam motywy, których od dawna szukacie!
Kejti ma mnóstwo różnych wzorów. Zajrzyjcie!
Bardzo Ci dziękuję za pomoc i błyskawiczną wysyłkę;)
Z serwetki jaką tam dostałam, powstała szkatułka. Ma być prezentem dla siostrzenicy, pasjonatki koni.
Mam nadzieję, że się jej spodoba.
Tutaj wykorzystałam metodę przyklejania na żelazko polecaną przez Anię z Niebieskich Migdałów i Kejt.
Jeżeli ktoś jeszcze jej nie próbował, a męczy się z pędzelkiem na dużych powierzchniach,
niech koniecznie się odważy! Szybko, ładnie, bez dużych marszczeń.
U mnie po lakierowaniu powstały małe, co widać na zdjęciu.
Dziękuje dziewczyny za radę!
Dzisiaj dokończyłam bransoletkę, która została zrobiona na specjalne życzenie Mamy- ma pasować do sukienki;)
Mam nadzieję, że Mama będzie zadowolona;) W weekend bransoletka do niej pojedzie;)
Dla siebie zrobiłam zakładkę. Oczywiście z ukochanym motywem folkowym;)
Wykorzystałam tutaj jedną z kulek filcowych, które wygrałam w candy u Moniki Magdaleny.
Ostatnio powstały również folkowe kolczyki (pierwsze moje kolczyki!) ale o tym następnym razem.
Dziękuje za Wasze komentarze.
Pozdrawiam serdecznie.
Aaaaa jeszcze coś!
Zobaczcie jak zintegrowały się wszystkie nasze koty!
Lunek, Bunia i Inka
To dobrze, że wena wróciła, bo tworzysz pięknie:) Co to za metoda przyklejania? Weszłam na oba blogi i nie znalazłam:(
OdpowiedzUsuńKociaki masz śliczne:) Pozdrawiam.
Troszkę się domyslałam, że chodzi o żelazko, wiem, że to świetna metoda, sama ją wypróbowałam:) Niestety nadaje się tylko do prostych powierzchni, a ja ostatnio ciągle jakieś krągłości i skosy mam na tapecie:)
UsuńMnie oczywiście najbardziej zachwycają kociaki, ale jestem też pod wrażeniem skrzyneczki i bransoletki:-)Zakładka tez jest odlotowa!
OdpowiedzUsuńszkatułka an pewno się spodoba.
OdpowiedzUsuńdla miłośniczki koni jest rewelacyjna.
ostatnio mało Cię na blogu... :(
a ja miałam szczęście widzieć i wytworki i kotki na żywo :)
OdpowiedzUsuńszkatuła piękna!
A kociaki słodkie...
A gdzie fotka ulubieńca Zosi?;p
POZDRAWIAMY
Wspaniałe te twoje decoupage! Wszystkie niedoskonałości pożelazkowe można wyszlifowować (tylko delikatnie, jakbyś potrzebowała wskazówek daj znać). W każdym razie wcale nie wygląda, żebyś zaczynała przygodę z decu! Zachwycił mnie pomysł z filcową kulka przy zakładce - ŚWIETNY!!!
OdpowiedzUsuńA koty najsłodsze na świecie. Dobrze, że się zmieściły bo z pucharu zgody zrobiła by się kość niezgody (wiem co mówię - o koszyki, pudełka, papierowe torby zawsze się towarzystwu rozchodzi).
Pozdrawiam serdecznie i czekam na dalsze prace - bardzo się cieszę, że znów tworzysz :)
Piękne prace tworzysz Dakolo. Futrzana gromadka też jest pełna uroku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny
Cieszę się, że twórczość i inspiracja znów u Ciebie zamieszkały:) Cudowne to wszystko, zwłaszcza szkatułka mnie zachwyciła, piękne.
OdpowiedzUsuńKociaki zaś to niezłe słodziaki, fantastycznie razem wyglądają:)
piękne pudełeczko z konikami! bardzo ładnie wygląda wykończenie pudełeczka w środku :) właśnie co do nierówności po żelazku miałam podpowiedzieć podobnie jak Ania - szlifowanie drobniutkim papierem ściernym - daje naprawdę dobre efekty! kocia ferajna przesłodka :*
OdpowiedzUsuńciekawa jestem, czy serwetka z chatką się przyda?
Folkowe motywy mnie zachwycają! Świetne!
OdpowiedzUsuńTwoje prace są przepiękne...a koty- niesamowita gromadka :)))
OdpowiedzUsuńPudełko bardzo ładne. Kociaki rozbrajające:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
I really like your post good blog on site,Thanks for your sharing.
OdpowiedzUsuńดูหนังออนไลน์